7 kwietnia 2023

Recenzja damskiego Smartwatcha Vector Smart Stylish VCTR-34-02-RG

Recenzja damskiego Smartwatcha Vector Smart Stylish VCTR-34-02-RG

Zadbaj o siebie w dobrej cenie

Opowiem kilka zdań o sobie, abyś mogła, zrozumieć, czego oczekuję od smartwatcha i w jaki sposób go oceniam. Jeżeli mowa o funkcjach, na których najbardziej mi zależało, to są to przede wszystkim funkcje umożliwiające dbanie o siebie i swoje zdrowie, zarówno w sensie fizycznym, jak i psychicznym. 

Jednak nie oznacza to, że innym funkcjom, tym mniej zdrowotnym, odpuściłam. Na co dzień sporo od siebie wymagam i także od swojego “towarzysza” oczekuję, że mnie nie zawiedzie. Czy to możliwe, aby smartwatch Vector Smart Stylish VCTR-34-02-RG, podołał wyzwaniu? Zapraszam do dalszej lektury.

Róż i złoto – subtelność w eleganckiej odsłonie

Na początek trochę o wyglądzie, bo przecież funkcje funkcjami, ale żadna z nas nie chciałaby zegarka, który by nie pasował do jej stylu. W zasadzie jeszcze zanim uruchomiłam smartwatcha, zwróciłam uwagę na elegancki design paska i koperty. Ten pierwszy jest w kolorze pudrowego różu, z kolei druga w ciepłym odcieniu różowego złota.

Dla mnie to połączenie jest po prostu idealne. Jeżeli jednak nie są to Twoje klimaty, możesz zdecydować się na wymianę paska. Wymiana paska jest prosta i bardzo szybka, dzięki prostemu mechanizmowi szybkozłączki.

Mówiąc o wyglądzie warto wspomnieć o wadze urządzenia, który nawet spośród innych smartwatchy wyróżnia wyjątkowo niska waga własna. Wynosi ona niespełna 80 gramów, czyli w zasadzie tyle, co bransoletki. Pomimo stosunkowo dużej tarczy i mojej drobnej budowy dłoni już po chwili zapomniałam o tym, że w ogóle mam go na ręce. 

To, co ledwo widoczne, a także warte uwagi, to szkło mineralne, które osłania ekran. Podczas miesięcznego aktywnego testowania szkło nie zostało uszkodzone ani porysowane. Trzeba pamiętać, że aby smartwatch efektywnie monitorował zdrowie, nosi się go kilkanaście godzin na dobę. Przy takim użytkowaniu łatwo o zarysowania, czy uszkodzenia w przypadku sprzętu bez specjalistycznej ochrony.

Kwiatki, serduszka… Sylwester i Dzień Matki?

Gdy już zdążyłam nacieszyć się tym, co widoczne na pierwszy rzut oka, przeszłam do personalizacji smartwatcha dostępnej po uruchomieniu. W przypadku tego aspektu początkowo miałam uczucie niedosytu. Przejrzałam tarcze dostępne w podstawowych ustawieniach i było ich tylko kilkanaście. Jednak gdy zalogowałam się do aplikacji, okazało się, że tarcz do wyboru jest przynajmniej dziesięć razy tyle. Załadowanie nowej tarczy wprost do smartwatcha zajmuje dosłownie sekundy, także bez problemu można ją sobie wymieniać, korzystając z bogatej oferty apki, nawet codziennie. 

Oprócz standardowych wzorów w najróżniejszych kolorach i kształtach, dopracowanych tak, aby dopasować się pod nawet najbardziej wybredny gust, znalazłam tam także mnóstwo grafik okazjonalnych. Tak więc, jeżeli lubisz takie klimaty, na pewno będziesz usatysfakcjonowana. Ja, choć wielką fanką Świąt nie jestem, znalazłam dla siebie kilka modnych tarcz w minimalistycznym stylu oraz kilka które na 100% wykorzystam w okresie Wielkanocy, bądź w wiosennym motywie.

Codzienna aktywność z trenerem Vectorem

Nigdy nie trenowałam zawodowo, ani nawet prawie zawodowo, jednak dobre samopoczucie i systematyczne uprawianie sportu jest dla mnie bardzo ważne. To właśnie z tego względu zdecydowałam się na wymianę tradycyjnego zegarka na smartwatch. Funkcji i trybów treningowych odnajdziemy w Vectorze Smart Stylish VCTR-34-02-RG całkiem sporo. Wśród aktywności do wyboru możemy wybrać spacer, bieg, wspinaczkę, pracę wewnątrz, jazdę na rowerze, koszykówkę, orbitrek, jogę i fitness. 

W trakcie testowania korzystałam ze wszystkim form aktywności, z wyjątkiem koszykówki, orbitreka oraz pracy wewnątrz. Funkcje sportowe, które przetestowałam, działają mniej więcej podobnie, jednak, co oczywiste, w inny sposób liczą kalorie. Każdy z trybów porównuje przy tym funkcje życiowe, takie jak ciśnienie, tętno, temperaturę ciała, czy nawet saturację (natlenienie krwi). Część z nich bazuje także na danych z GPS, którego sygnał pobierany jest z aplikacji z telefonu.

Przy okazji testów trybów sportowych porównywałam także wyniki spalania kalorii, które wskazywał mi smartwatch, z zaawansowanymi kalkulatorami w sieci. Wyniki były bardzo zbliżone. Wydaje mi się nawet, że te prezentowane przez smartwatch były bardziej rzetelne ze względu na wspomniane monitorowanie indywidualnych parametrów. Niestety żaden internetowy kalkulator nie jest w stanie tego policzyć w ten sposób i dzięki rzetelności zmotywować do większej dawki sportu każdego dnia.

Funkcją sportową, która początkowo wydawała mi się mało istotna, a później mnie pozytywnie zaskoczyła, był krokomierz. Znałam już taką opcję jako jedną z podstawowych wbudowanych w system smartfona, ale nie sądziłam, że tak można się w nią tak zaangażować. Wcześniej, kiedy miałam krokomierz tylko w telefonie, nie przywiązywałam do niego większej wagi. 

Różnica polega przede wszystkim na tym, że licznik w telefonie nie był dokładny. Krokomierz, który nie był w stanie doliczyć kroków z błyskawicznej wycieczki do sklepu, na którą poszłam bez smartfona, nie miał sensu. Wraz ze smartwatchem ten problem znika i bardzo łatwo można się “wkręcić” w dorabianie jeszcze kilku kroków, aby osiągnąć wyznaczony w aplikacji cel.

Przy okazji omawiania aktywności warto wspomnieć także o aktywności zawodowej. Bywa ona, nawet częściej niż sport, nieodzowną częścią każdego dnia. Korzystanie z opcji powiadomień mailowych i SMS w Vectorze ułatwiło bycie na bieżąco. Przede wszystkim nie ograniczały mnie już zasady dotyczące braku możliwości odczytywania ważnych wiadomości w czasie spotkań. Dzięki smartwatchowi mogłam dyskretnie odczytać informację o przesunięciu się następnego spotkania lub o innych istotnych dla mnie kwestiach.

Sprawdź teraz

Kobiece zdrowie na pierwszym miejscu

O części funkcji pomagających zadbać o zdrowie już wspomniałam. Jednak oprócz pulsometru, pulsoksymetru, termometru oraz ciśnieniomierza, Vector Smart ma wbudowany także kalendarzyk menstruacyjny oraz funkcję kontrolującą jakość snu.

Pierwszą z wymienionych także znałam z aplikacji w smartfonie, ale podobnie jak w przypadku krokomierza tę funkcję także zdecydowanie wolę mieć cały czas pod ręką. Przede wszystkim dlatego, że zwykle nie pamiętam o zbliżającej się menstruacji, czy dniach płodnych, a zanim znalazłabym w telefonie specjalną aplikację dedykowaną samemu cyklowi, już zapomniałabym, czego szukałam. Zdarzało się tak nieraz.

Dzięki smartwatchowi mogę sprawdzić, w którym momencie cyklu jestem, dosłownie w ciągu kilku sekund. Warto podkreślić, że Vector Smart wskazuje nie tylko samą menstruację, lecz także np. dni płodne, czy owulację. Dodatkowo, jeżeli chcę zapoznać się z większą ilością danych, dotyczących menstruacji z ostatnich kilku miesięcy, wtedy już mogę to zrobić w aplikacji. Nie jest to jednak aplikacja dedykowana samemu cyklowi, tylko ta sama, w której sprawdzam w razie potrzeby wszystkie inne dane i ustawienia dotyczące smartwatcha.

W przypadku funkcji kontroli jakości snu smartwatch zadziałał na mnie jeszcze bardziej motywująco niż tryby sportowe.  Kiedy zorientowałam się, że w ciągu doby przesypiam snem głębokim jedynie około trzech godzin, zdecydowałam się natychmiast popracować nad swoją higieną snu. W pierwszej kolejności w odstawkę poszło wieczorne przeglądanie Facebooka i Instagrama. Już w ciągu kilku dni odczułam znaczną różnicę, a smartwatch zarejestrował poprawę.

Kiedy zamiast wpatrywać się w jaskrawy ekran telefonu, czytałam książkę lub wykonywałam ćwiczenia oddechowe, które także dostępne są w smartwatchu, już w ciągu kilku minut odczuwałam odprężenie, a moje ciało i psychika były gotowe do snu. Na efekty tych pozornie małych zmian nie trzeba było długo czekać. Choć nad poprawianiem jakości snu wciąż pracuję, średnia długość snu głębokiego wydłużyła mi się o kilkadziesiąt minut. Pomimo tego, że jest to zasługa mojej motywacji, gdyby nie mój Vector nie miałabym w ogóle pojęcia o problemie. Owszem, wcześniej często zdarzało mi się być przemęczoną w ciągu dnia, lecz sądziłam, że sypiam dobrze i jest to jedynie kwestia aktywnego trybu życia.

Kolejną funkcją smartwatcha Vector Smart, która przypadła mi do gustu jako miły dodatek, jest przypominanie o nawodnieniu. Niech podniesie rękę ten, kto nigdy o nim nie zapomina. Jestem pewna, że takich osób jest niewiele. W dobie pracy na pełen etat, niezależnie od tego, czy odbywa się ona we własnym domu, czy klimatyzowanym biurowcu, bardzo łatwo na kilka godzin zapomnieć o szklance wody. Vector Smart całkiem rozwiązuje ten problem.

Aplikacja i kwestie techniczne

Za pomocą Bluetooth smartwatch łączy się z aplikacją w telefonie. Ze skalibrowaniem tego procesu nie miałam najmniejszych problemów. W zasadzie wszystko działo się automatycznie, domyślnie i prosto – aplikacja HitFit Pro od razu wyświetliła mi się w sklepie Play, a Bluetooth namierzył smartwatch w kilka sekund. Ponadto proces można usprawnić, ponieważ kod QR znajdujący się na pudełku kieruje prosto do możliwości pobrania aplikacji. Co ważne, w smartwatchu nie musiałam już niczego klikać, widoczność bluetooth jest włączona domyślnie.

W aplikacji znalazłam… Dosłownie wszystko! Dane dotyczące mojej jakości snu, ciśnienia, tętna, saturacji, temperatury ciała, cyklu menstruacyjnego, aktywności sportowych oraz przebytych kroków. Wszystkie statystyki w ujęciu czasowym odkąd pierwszy raz założyłam smartwatch na rękę. Do tego różne ustawienia, np. częstotliwość przypomnieć o nawodnieniu, czy wspomniane już tarcze. Wisienką na torcie korzystania z aplikacji, podobnie jak w przypadku smartwatcha, była jej personalizacja. Spora ilość motywów umożliwia dostosowanie aplikacji do swojego stylu, potrzeb, czy humoru.

Ostatnią, ale bardzo ważną, kwestią techniczną, jest czas działania baterii. W czasie miesiąca testowania smartwatcha ładowałam go dwa razy. Jak dla mnie to bardzo dobry wynik. Być może osoba mocno aktywna i działająca w trybach sportowych każdego dnia będzie musiała to robić nieco częściej, ale szczerze wątpię, że da się rozładować Vector Smart Stylish szybciej niż w ciągu tygodnia.

Na koniec warto jeszcze dodać, że w smartwatchu znajduje się dodatkowo kilka innych funkcji, które mogą się okazać przydatne. Mowa między innymi o prognozie pogody, stoperze, czy funkcji “Znajdź telefon”. Testowałam każdą z nich i do ich działania nie mam żadnych uwag, robią po prostu to, do czego zostały stworzone.

Ostateczny werdykt

Moim zdaniem Vector Smart Stylish VCTR-34-02-RG jest smartwatchem zdecydowanie wartym swojej ceny. Jeżeli na co dzień doceniasz produkty i sprzęty z kategorii cenowej zwanej  “dobrą jakością w korzystnej cenie”, na pewno będziesz zadowolona. 

Smartwatch cechuje się ogromną uniwersalnością, wspiera w aktywności fizycznej oraz zawodowej, pomaga dbać o zdrowie oraz po prostu świetnie wygląda. Elegancki design sprawia, że ciężko się z nim rozstać, a multi funkcjonalność cały czas wdzięcznie zbiera wszelkie dane, które mogą nas zainteresować. 

Nie do przecenienia są także funkcje stworzone stricte dla kobiet. Smartwatchy, które je posiadają, wciąż jest na rynku niewiele, a ceny takowych modeli potrafią być przytłaczające. Całe szczęście Vectora ten problem nie dotyczy.

Już dostępna nowa kolekcja Vector Smart - VCTR-35

loader
Ładowanie...